14 września 2013

# Wracam

Wracam. Po wakacjach przeplatanych jedzeniem i pilnowaniem się. Całe szczęście nie przybrałam jakoś szczególnie na wadze, dalej w granicy 49-50. Więc nie jest tragicznie.

Nie mogę ćwiczyć. Skręcona kostka i wizja operacji na kolano (inna sprawa, że dopiero za 1,5 roku) demotywuje mnie, ale i nie pozwala mi nawet przykucnąć. Tak więc stabilizator mym przyjacielem przez najbliższe 500 dni. Niestety.

Wyprowadziłam się od Babci. Za dużo się kłóciłyśmy, za dużo sprzeczek o sprawy małej wagi. Mieszkam z mamą i jej facetem. Nie jest super, ale przynajmniej mogę w spokoju planować to, co jem. Bo przecież ich nie ma praktycznie całe dnie. Uczę się i czytam książki, co stało się ostatnio moją małą pasję.

Dzisiaj dobrze. Zjadłam trochę wędzonej ryby, malutką miseczkę kremu pomidorowego z łyżką makaronu, jednego cukierka truflę (którego żałuję, jednak bilans na tym zbytnio nie ucierpiał). Aha, i jeszcze trochę smażonych pieczarek, na oko łyżkę. Pewnie jakoś 650kcal. Jak wróci mama będziemy robić pierogi. Boję się. Będzie kazała mi na noc jeść. Chyba, że pójdę spać, gdy będzie je gotowała? Chyba tak zrobię.

Strasznie mi wychodzą włosy. Co mam z tym fartem zrobić, wiecie może Kochane?

Odwiedzę Wasze blogi w najbliższym czasie. Głupio mi, że się nie odzywałam. Ale teraz, gdy mam plan zacząć wszystko od nowa muszę doprowadzić choć jedną rzecz do porządku - bloga.

4 komentarze:

  1. Miło że wróciłaś kochana ;* co do włosów to ci niestety nie pomogę. 3maj się motylku ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłam coś w sam raz dla ciebie odnośnie wypadających włosów. Poniżej znajduje się link. Strona jest o tematyce pro ana, więc myślę, że udało mi się pomóc.
    http://ana-szczescie.blogspot.com/p/h.html

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.anwen.pl/p/moja-wosowa-historia.html Tutaj masz historie dziewczyn i ich włosów, naprawdę inspirujące bywa :)
    Poza tym, moze łykaj jakieś witaminki? To powinno choć trochę pomóc.
    Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo Ci współczuję tej operacji. Bo i przed nią stabilizator, i zapewne po niej będzie Ci niezbędny ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi z powodu twoich włosów :/
    Myślę, że mogłabyś spróbować brać tabletki przeciwko wypadaniu, może jakieś szampony specjalne. Łykaj też witaminy. Postaraj się też obchodzić z włosami delikatnie. Unikaj prostownic, suszarek itp.
    Żałuję, że nie umiem ci bardziej pomóc... Ale życzę ci powodzenia z całego serca.

    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń