28 maja 2013

# Trzeci

BILANS
musli z mlekiem
dość duże jabłko
3 rzodkiewki
pierogi

Dzień pierwszy diety oficjalnie zaliczony. Już nic więcej nie wezmę dziś do ust - no może prócz gumy do żucia, papierosa i herbatki zielonej ;]

Na przesłuchaniu nie było źle. Wiadomo - nic przyjemnego, ale nie płakałam. Całość trwała ok. 40 minut. Najgorsze były momenty, gdy policjant mówił coś w stylu "Czyli od tego czasu nie utrzymujecie kontaktu?" albo "Ojciec się panią w ogóle nie interesuje?". A ja przytakiwałam. Bo taka jest prawda.

W szkole przez to trochę jakby bardziej cicha byłam. Nawet znajomi z klasy to zauważyli. Nie tłumaczyłam się - co miałam powiedzieć, że byłam składać zeznania przeciwko własnemu ojcu? Jaki on był to był, ale w końcu to ojciec.

A sprawdzian z matematyki? Wczoraj rozwiązywałam zadania - nic nie wychodziło. Dzisiaj w autobusie rozwiązywałam zadania - wszystkie odpowiedzi były nie prawidłowe. Gdy już się pogodziłam z tym, że czeka mnie ocena niedostateczna spojrzałam na sprawdzian i mym oczom ukazało się 5 niezwykle prostych zadań, które potrafię rozwiązać. CUD, bo inaczej tego nazwać nie można. Może nawet będzie 6... :)

A dzisiaj czeka mnie męczarnia z angielskim, 2 kartki zwrotów na pamięć. A co tam, najlepiej wszystko zostawić na sam koniec. I do tego jeszcze prezentacja z WOSu o trybunale konstytucyjnym. Ale dam radę, innego wyjścia nie mam!

Dziękuję Wam za wsparcie :***

12 komentarzy:

  1. Wiedziałam ! Nasza Maruda dała radę i to śpiewajaco!
    Jestem z Ciebie dumna, cieszę się, że wszystko Ci się tak ładnie ułożyło.
    Całuję :*
    P.S. Ja już dziś czuję, że puszczają mi hamulce. Jem ze strachu i bezsilności. Jem bo nic nie umiem. I coś czuję, że wakacji w tym roku nie będzie- bedę się uczyć by zostać dopuszczona do egzaminów poprawkowych

    OdpowiedzUsuń
  2. No widzisz! mówiłam, że dasz radę! :)
    Ładny bilans, oby tak dalej,
    Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie ze u ciebie wszystko dobrze i ze sie trzymasz i ze dajesz sobie rade, powodzenia z tą 6 ;) hihi

    OdpowiedzUsuń
  4. widzisz, wcale nie jest tak zle jak mogłoby się wydawac;)
    trzymam kciuki;*

    OdpowiedzUsuń
  5. chrom na mnie dziala, reguluje poziom cukru we krwi, bierzesz jedną dziennie, popijasz szklanką wody, ja biore 7dni pod rzad a potem co 3 dni, i tak az wybiore jeden listek, a potem juz nie trzeba i nie biore, kupuje w aptece zwykly organiczny chrom jeden listek zawsze woalam cena ok 5zł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rodziny się nie wybiera... niestety...
    Powodzenia we wszystkim ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam trochę podobną sytuację..Ojciec też tak ma do mnie z 10 km, a widuję go raz na rok. Rodzice rozwiedli się jak miałam 4 lata, więc na szczęście nie musiałabym przesłuchiwana w sprawie alimentów. trzymaj się kochana, miła ta sytuacja na pewno nie jest, ale jesteś silna, hmm? no i masz nas :)
    to tam się potem pochwal jak Ci poszedł sprawdzian ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. cieszę się że dałaś sobie radę jakoś na przesłuchaniu
    trzymaj się :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  9. Musiało co byc naprawdę cieżko. W końcu to twój ojciec.
    Ładny bilans.
    Właśnie doszłam do wniosku że nie miałam cie w linkach :/

    OdpowiedzUsuń
  10. To przesłuchanie musiało być straszne ;/
    współczuję :c

    OdpowiedzUsuń
  11. Ucz się, w końcu coś robić trzeba żeby nie marnować sił na myślenie o jedzeniu. Trzymam kciuki za matme.
    Będę Cię odwiedzać. Mój blog ma blokadę +18 ale jeśli będzie to dla Ciebie problemem, usunę ją. Napisz to u mnie albo w odpowiedzi na komentarz.
    Wpadaj: q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpadaj: 13proana-sweet-destruction.blogspot.com

      Usuń