smażony pstrąg
jabłko
Czyli 500kcal zaliczone. Najbardziej boję się tak małych bilansów, bo zupełnie inaczej jest się trzymać 600 + owoce jak miałam w zwyczaju w ostatnim czasie, a zupełnie inaczej ograniczać się do bezwzględnej pięćsetki. Ale udało się, a jutro już 900. Odżyję.
Specjalnie nie poszłam na procesję do kościoła, wstałam jak najpóźniej, by zjeść tylko obiad. I udało się ;]
W dni normalne (jak wyliczyłam będą to czwartki) nie będę jeść po prostu śniadań. W szkole jabłko i w domu obiad. Będzie dobrze!
Wczoraj również zaliczyłam dietę, ale nie miałam czasu by napisać. Spotkałam się ze znajomymi, odmówiłam hot-doga żując jedynie gumę. Piwa też nie piłam. Powiedziałam, że jestem na antybiotykach, bo mam chory żołądek i nie mogę jeść na wieczór, by w nocy nie umierać. Uwierzyl.
Czuję się strasznie zmęczona. Ale czuję też lekkość i wystającą miednicę. I właśnie to drugie wygrywa :)
O jejku. Wystaje ci miednica, czuć kości. Zazdroszczę. Ja też tak chcę. Trzymam kciuki za dalsze postępy ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę bilansu, trzymam mocno kciuki ♥
OdpowiedzUsuńsama dopiero, zaczynam, może dasz mi jakieś rady? :c
motylkiem.blogspot.com
gg:47593474
Gratuluję sprytnego odmówienia hot-doga i piwa znajomym, oraz przedewszystkim sobie. Pięknie Ci idzie.
OdpowiedzUsuńZastanawiasz się ile mam lat? Jestem z aną już równo 10.Mam 23lata. :D
Dzieki za odwiedzenie bloga. ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhaha jaka anonimowa :D https://www.facebook.com/NarumiYoshimura
Usuńnie jestem pewna czy pomijanie śniadań wyjdzie Ci na dobre, bo nie jedzenie z rana spowalnia metabolizm i może przyczynić się do wieczornych napadów... może lepiej zjedz połowę obiadu, a pozostałe kalorie które Ci zostaną przeznacz na coś rano? :)
OdpowiedzUsuńza niedługo będziesz piękną, perfekcyjną kobietą, wierzę w Ciebie i trzymam kciuki za trzymanie (co za masło maślane :d) wyznaczonych bilansów! ;*
zgadzam sie z Christine. obiad zawsze możesz coś podziobać albo zrobić artystyczny nie łat i bedzie wyglądało jakbyś zjadła wiecej.
OdpowiedzUsuńPowodzienia kochanie.
500kcal to duzo jedzenia, ale trzeba jesc nisko kcalrycznie darowac sobie wysoko kcal potrawy, lepiej zjesc warzywa, pieczywo chrupkie, bialko z gotowanych jajek, mozna sie na jesc spokojnie przez caly dzien
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak dobrze Ci idzie i to wszystko tak wietnie ogarniasz. Ja bym sobie nie dała rady.
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
Nom, ładny bilansik :D
OdpowiedzUsuńTez często staram sie jak najpóźniej wstać by ominąć śniadanie.
Gratuluje odmówienia zbędnych kcal ! :)
Pozdrawiam!
ładni sobie radzisz :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
Gratuluję udanych dni, to takie trudne jeść malutko takich "normalnych " rzeczy. Jestes super silna i na pewno dasz radę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .... zegnam