Dzisiejszy dzień - jakoś 1800kcal. Przynajmniej wyszłam na zero. A od jutra rozpiska widoczna pod tytułem bloga. W końcu zrozumiałam, że to właśnie monotonia i jednakowe bilanse niszczą to, na co pracuję, więc postanowiłam to zmienić. Kiedyś trzeba :)
A zawaliłam bo...? Bo przyszła siostra, a ona wyjątkowo wyczulona jest na moje "niejedzenie". Bo ona jedyna wie, że miałam z tym problem, bo to u niej płakałam, że nie potrafię się pozbierać. Pomogła. Ale dalej ma na mnie oko. Musiałam. Choć w pewnym stopniu na pewno też chciałam zjeść. Normalnie. Bez wyrzutów sumienia. Co prawda wyrzuty sumienia są, ale jutro znikną. Bezpowrotnie.
Zaraz zabieram się za matmę. Zastosowania funkcji kwadratowej oraz zadania optymalizacyjne zawsze były tym, co kochałam. Dziś mam okazję spędzić z nimi upojną noc. Grzechem byłoby nie skorzystać.
Ostatnio z angielskiego dostałam czwóreczkę! Obliczyłam, że jeszcze dwie takie oceny i wyjdę na dopuszczający. Cieszę się niezmiernie, choć wiem, że będzie mnie to wiele kosztować. Bezimienna, sama wybrałaś sobie najlepszą szkołę w mieście - teraz haruj!
A jutro? Jutro nie za ciekawy dzień. Dostałam wezwanie na policję. Pochodzę z rozbitej rodziny, mój ojciec nie utrzymuje ze mną kontaktów, mimo, że mieszka 10km ode mnie. Matka założyła sprawę o zaległe alimenty, przez moje dojazdy do szkoły nie jest nam teraz łatwo. Więc będę przesłuchiwana. Przed szkołą, przed najważniejszym sprawdzianem w tym roku. Zapewne wrócę zaryczana, nie wiem. Boję się. O siebie.
życzę powodzenia na rozprawie ;) oby było dobrze, noi tak najgorzej jak dieta monotonna, a najlepiej jak jesz jakies kolorowe warzywa nawet tanie mrozonki wtedy i smak i kolor az chce sie jesc, a to wszystko zdrowe i malo kcal ;)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się tam na przesłuchaniu , jestem z tobą :*
OdpowiedzUsuńjutro z dietą będzie lepiej
powodzenia :)
http://thinchudosc.blox.pl/html
Jutro będziesz miała ciężki dzień, ale na pewno dasz sobie radę! Ze wszystkim! Jesteś silna i trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci. Zarówno funkcji kwadratowej jak i przesłuchania. Ale wierzę, że Ci się uda. A jutro o tej porze napiszesz nam jak dałaś radę się nie poryczeć i wykurwiście napisałaś sprawdzian :)
OdpowiedzUsuńA dieta - wiem, że akurat Ty jak się zepniesz to zjesz idealnie 700
Pozdrawiam :*
Trzymaj się. Nie znamy się, ale bardzo chciałabym Cię poznać. Widzę, że mamy podobny wzrost nawet, ale Ty jesteś wyższa:-)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, dasz radę! Pomyśl że czas płynie szybko i za chwilę będzie już po wszystkim :) Więc nie marnuj dnia na nerwy i stres tylko żyj dalej, chodz wiem że czasami jest naprawde ciężko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak twoje samopoczucie po wczoraj. Pisz szybciutko.
OdpowiedzUsuńPoradzisz sobie. Wierzymy w Ciebie. Wracaj szybko! Oby z nową, motywująca energią. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńhttp://i-hate-i.blogspot.com/